niech to beda swieta pelne radosci i rodzinnej milosci, zycze Wam wszystkim aby spelnily sie waszne janskrytsze marzenia, byscie zawsze mieli kogos obok siebie, duzo zdrowka i wszystkiego naj naj naj w te swieta Bozego Narodzenia i pomyslnosci w nadchodzacym 2005 roku!!
Tak myslałam, że wcale nie będzie lekko. Ta przed swiąteczna gorączka doprowadza mnie do szału! Już mam dosć sprzątania i wszystkich innych pierdół. Swięta miną, szybciej niż nam się wydaje a ile zamieszania przed nimi. Fatalnie się czuje! Pomocy!!!
Chociaż ja jestem tutaj a Ty tam, chociaż dzieli nas spora odległość usmiecham sie teraz do Ciebie. Ja czuwam..zawsze gdy chce byc przy Tobie. Jestem Twoim Aniołkiem, który czuwa nad Tobą....Jestem tez Twoim Diabełkiem pewnie czasami czujesz żar mego ciałka.Znam Twoje Pragnienia i mysli.Już wszystko wiem. A czy Ty wiesz o mnie wszystko?
Chciałabym codziennie budzić Cię ciepłym pocałunkiem, szeptać Ci do ucha najczulsze słowa. Wtulać mocno w Ciebie żeby być jak najbliżej Ciebie Chcę być dla Ciebie...zawsze i wszedzie Chcę bys wszystkim o czym marzysz i czego pragniesz... Calym Twoim swiatem...
DLA CIEBIE JESTEM TYM CZYM TYLKO ZECHCESZ......Kocham Cię!!!
Przezylam dwa najgorsze i najsmutniejsze dni mojego zycia. Dwie nieprzespane noce, bez jedzenia, oczy czerwone i bolace od placzu... Mimo, ze bylo tak ciezko, postanowilam walczyc. Teraz wiem, ze to Jego kocham najbardziej na swiecie, ze moje zycie bez Niego nie mialo by sensu... Tylko dlaczego uswiadomilam to sobie w 100% dopiero wtedy gdy Go stracilam? To prawda, ze "czlowiek docenia to co ma dopiero wtedy gdy to straci...", zeby nie bylo niejasnosci, jestesmy razem... mam nadzieje, ze juz na zawsze!! Tymczasem snuje plany, zeby spedzic z moim Miskiem seksownego Sylwestra :D P.S. Walczcie zawsze do konca!! Nie poddawajcie sie!!
Walczylam, niestety przegralam. Widocznie ona jest lepsza. To koniec pieknj milosc. Cos wyjatkowego co nas laczylo przepadlo... Serce peka mi z bolu... Trudno, trzeba zyc dalej... :(