Komentarze: 11
No i znowu jestem chyba po 3 tygodniach nieobecnosci. Znowu moj sprzet zawiodl juz szlak mnie trafia...narazie dziala ciekawe jak dlugo... obiecuje nadrobic zaleglosci na waszych blogasach. Pozdroffka mua
No i znowu jestem chyba po 3 tygodniach nieobecnosci. Znowu moj sprzet zawiodl juz szlak mnie trafia...narazie dziala ciekawe jak dlugo... obiecuje nadrobic zaleglosci na waszych blogasach. Pozdroffka mua
No wiec u mnie znowu zle powoli staje sie to tradycja. A to wszystko dlatego ze moja siora to wazeliniara i non stop lize dupe starym. Konfident piepszony. Zawsze myslalam ze siostra powinna kryc i wogole a tu dupa patrzy tylko jak mnie w cos wkopac.Pociesza mnie tylko fakt ze weekend byl udany bo z Misiem znowu sie spotkalismy i bylo milo. Ale co dobre szybko sie konczy. Znowu szara rzeczywistosc . Znowu smutek i zal ktory staje sie gosciem mojego wnetrza... Boze prosze niech to wszystko juz sie skonczy bo to koszmar! a wazelina co liza dupe mowimy NIE!
No i znowu miesiac za nami cos zostalo w tyle cos jeszcze na nas czeka. Gdzies w srodeczku w sobie mam cicha nadzieje ze ten miesiac bedzie lepszy od poprzedniego chociaz troszeczke. Mam kilka postanowien ktore chcialabym aby udalo mi sie spelnic do konca, ale nie bede pisac jakie bo nie chce zapeszyc. Zycie prywatne raz uklada mi sie lepiej raz gorzej ale owocuje. Czasem w zwiazku trzeba pojsc na kompromis musze o tym pomyslec bo wiem ze czesto jest tak ze chce aby bylo na moje. Musze pomyslec jeszcze w spokoju nad sowim zyciem aby w tym miesiacu nie popelnic podobnych bledow co w poprzednim. Czy mi sie uda ?