Komentarze: 6
No i nadszedl dlugo oczekiwany maj - praktyki czyli miesiac wolnego od szkoly i sama sciema buehe :-)
Wczoraj jakos nijako sie czulam, trudno okreslic stan w ktorym sie znajdowalam, chwilowe zalamanie i nadmiar mysli, ktore gromadza sie w mojej glowie. Pogoda dopisala bylo tak cieplo ze czulam ze tak dobrze nie moze sie to skonczyc. Wieczorem, poznym wieczorem kiedy polozylam sie spac za oknem zrobilo sie jasno ... strach mnie oblecial wiedzialam czym to grozi burza tuz tuz po chwili wielki huk... nie zastanawiajac sie dlugo powylaczalam wszystko i nakrylam sie koldra na glowe modlac sie aby wiecej nie grzmialo. Panicznie boje sie burzy .... Dzisiaj tez zanosi sie na burze, oby jednak ominela ona Gostyn. Siedze i mysle.... ale czy ma to jakis sens ?? tysiace pytan pozostawione bez odpowiedzi....