wrz 05 2003

Czy to koniec??


Komentarze: 8

 PraWDzIWY pRZYjaCIEl jeST z ToBa nA dObRe i NA ZlE.   Moe nie powinnam tego pisa bo ta osoba moe to przeczyta ale teraz chyba ju nie ma na to czasu.... Bylo dobrze dlugo... nagle cos w blyskawicznym tempie  zaczelo sie zmieniac pojawila si ONA nie mam mu nieczego za zle zawsze pragnelam jego szczescia tak chyba on mojego... ale teraz wszystko odwrocilo sie o 180 stopni... nie ma dla mnie czasu.. pare dni temu siedzial na necie i nawet nie zagadal nie zostawil wiadomosi kiedys bylo inaczej.... coz :( moe sie pomylilam a moze przesadzam ? ale skoro pojawial sie ona dlaczego ja juz sie nie licze? czy to juz koniec przyjaxni ? sama nie wiem :(  PRZYJACIEL TO KTOS KTO ZOSTAJE GDY INNI WYCHODZA  gorce pozdrowiena dla mojego kochanego misia któremu ufam bezgranicznie :*******

amazoncia : :
07 września 2003, 13:25
Ehh ;( Takie jest życie :/ Może powinnaś z nim pogadac hm ? Ja zawsze tak rozwiązuje problemiki :) pozdrawiam paps :*
_Die_Hoffnung
06 września 2003, 21:09
tak jest w przyjaźni o ile ta przyjaźń jest szczera!!! jak zawsze tak se mówie : "Przyjaciele nie są zainteresowani burzami, które przeżywam,ale chętnie korzystają z mojego statku" Znam starodawny toast wart złota dla swej piękności:"Obyś nie spotkała przyjaciela, gdy będziesz na górę powodzenia!!!" ja na twoim miejscu bym ja olała ! fajny blog i ponownie zapraszam do siebie gorace pozdro :0
Jupiterka
06 września 2003, 20:15
Ciężko jest mi cokolwiek ci poradzić,gdyż nie jestem w tym, najlepsza! Dziękuje ci za wizyte u mnie i miłe słowa które tam zostawiłaś:D Coż moge jeszcze napisać ... zapraszam ponownie
06 września 2003, 16:57
hm...ja mialam również podobny przypadek, tylko ze ja miałam przyjaciółke ,która sie ode mnie odwróciła ... Na poczatku nie wiedziałam co mam robić.... ale skoro ona mnie zaczeła "olewać" to ja ją również :) czasem zastanawiam sie czy nie mogłam jakoś zmienic to ... czy mogłybyśmy być dalej przyjaciółkami , ale im dłużej nad tym myśle to dochodze do wniosku że nie mogłam nic n ato poradzić :((( więc nie martw sie BO NIE JESTEŚ sama:))) jest wiele takich przypadków , !!! :)Masz 2 wyjścia albo: znalesc sobie nowego przyjaciela albo walczyć o niego;D Bo jezeli zalezy ci na tym przyjcielu to sadze ze warto walczyć!! wiez zycze ci powodzenia:) i wygranej walki:)) 3m sie:)
Ledia
06 września 2003, 16:13
Ja mialam podobnie. Osoba ktora mialam za przyjaciela odwrocila sie tylkiem. No to teraz moze mnie pocalowac gdzies. Po prostu sie olewa takiego przyjaciela co to nagle zmienia swoja postawe! Mam nadzieje ze mu przejdzie albo ze znajdziesz sobie lepszego przyjaciela tak jak ja:-)
.::zebra::.
05 września 2003, 21:02
Ja tez tak mialam. Uwazalam kogos za przyjaciela, a ten mnie olal. Ja zrobilam tak samo i niczego teraz nie zaluje. Wiem, ze to trudne. Ale po co ci taki przyjaciel? 3maj sie:*
05 września 2003, 19:32
Ludzie są różni - tak samo różnie obchodzą się z przyjaźnią ale prawda jest jedna że przyjaciel jest przyjacielem zawsze - bez względu na okoliczności.Każdy inni przypadek odbiegający od reguły istotnie należy olać:) PS.dzięki za dobre słowa - smutek powoli mija:)
05 września 2003, 19:22
Ja mam tylko jedna rade na to OLAC takiego przyjaciela teraz widac ile mu na tobie zalezy jak nawet sie nie odezwal bedzie dobrze ja jestem twoim przyjacielem na zawsze mnie nie stracisz :)kocham cię mysio moja slodka :******************

Dodaj komentarz