gru 07 2004

Smutaskowo....


Komentarze: 13

Od kilku dni czuje sie nie swojo, jakbym stracila pewnosc siebie i grunt pod nogami. Czuje ze nie jest juz tak jak kiedys. Nie ma dlugich rozmow telefonicznych, dlugiego klikania na gadu i skrzynki zapelnionj smsami. Mam nadzieje, ze nie pojawil sie nikt lepszy niz ja.... Moze przesadzam i jestem przewrazliwiona?

amazoncia : :
10 grudnia 2004, 16:38
Hm.m... nie rozumiem tego ostatniego komentarza Lukasza :
..::ashantii::..
10 grudnia 2004, 09:24
SiOsTrZyCzKo Ty siem nie smutkaj! Ja pisze do Ciebie SMSki, ja puszczam sygnalki... :) Jest dobrze! Damy rade!! :* Buziaki i glowa do gory! :*:*:*
08 grudnia 2004, 23:02
Wykrakalas to wiec zegnam
08 grudnia 2004, 21:52
Czasem tak jest ze moze troche sie przesadza ale mi sie wydaje ze u mnie jest podobnie nie mam zbyt zapchanych skrzynek ani od sms ani meili ... no niestety :(
08 grudnia 2004, 20:32
nom wiec chyba nie wiecej nie dodam Lukasz wszystko wyjasnil..ma racje badz dzielna
$rubcia
08 grudnia 2004, 19:06
Istnieja 2 opcje wytlumaczenia tej sytuacji ..jedna lepsza i gorsza ..Ta pierwsza to mzoe dlatego ze juz przyzwyczailiscie sie do Sie i doszlo do tego ze \"wystarcza\" to troche ...ze jest to wyczerpujace do okazania tego co czujecie ...i moze wkrotce znow zapragniecie \"wiecej\" ...istnieja tez ta druga wersja ...negatywna ...o tym ze sescie soba zmeczeni ze nie ma juz o czym gadac i ze dochodzi bezsens \" czy jeszcze kocham\" moze stac sie to pustym slowem.... Moja rada to Szczera rozmowa ...przekonasz sie w kotra strone podaza To ....Ale badz dobrej mysli...optymistyczne myslenie pomaga :) Pozdrawiam barzo zerdecznie :)
08 grudnia 2004, 16:04
wydaje mi sie że niestety z czasem tak sie dzieje..ja jakby doświdczyłam czegoś podobnego.ale to chyba niestety normalne...
07 grudnia 2004, 22:00
Hmmm nie ma gg bo jak ty jestes w szkole to ja jestem w domu i na odwrot,po 21 nie moge dzwonic do ciebie a dopiero wtedy wracam na chate smsow nie ma bo nie siedze tyle na kompie,duzo czasu zajmuje mi PRACA,wiec nie wiem co sie czepiasz. Jak bede chodzil na rano do pracy to ci wszystko wynagrodze a narazie musisz byc dzielna i wytrzymac to wszystko heh ...
marikuS
07 grudnia 2004, 20:17
nie martw sie. ja tez czasami jestem przewrazliwiona, ale doszlam do wniosku, ze kiedys, nasi mezczyzni musieli sie starac, musieli o nas zabiegac i robic wszystko zebysmy tak latwo o nich nie zapomnialy. teraz wiedza ze nas maja i nie musza juz sie starac. maja i juz. chociaz czasami mogliby wykazac odrobine inicjatywy... :D
07 grudnia 2004, 19:08
chwilowy kryzys, jestem pewna :)
Dafne
07 grudnia 2004, 18:05
obys przesadzala... i obys byla.... oby wszytsko wrocilo do normy... buzka;*
07 grudnia 2004, 18:02
U mnie właśnie tak jest... Jednej i drugiej stronie nic sie nie chce... ale może to chwilowe? Pozdrawiam!
.mała
07 grudnia 2004, 17:56
jesteś... chyba.. nie wiem do mnie nikt nie wysyła smsó, na gg gadam tak rzadko jak tylko się da, a telefon milczy...

Dodaj komentarz